niedziela, 7 grudnia 2014

Tak na dobranoc...

 Cześć.
Szczerze? Miałam dziś bardzo ciężki dzień. Dlaczego? Głównym powodem, są studia, które bardzo męczą (od piątku do niedzieli). Choć tak na prawdę nie jest tak źle jak się wydaje, ale po prostu czasem odechciewa się wszystkiego. Ciężko pogodzić pracę ze studiami, no ale jakoś daję radę! Najważniejsze, że mam u boku swojego ukochanego Mężczyznę, który nie tylko jest zawsze przy mnie duszą, ale również ciałem - razem studiujemy. Haha, nie wiem jakbym tyle godzin wytrzymała na uczelni, gdyby go przy mnie nie było. No, ale dosyć marudzenia! Zostawiam Wam mix zdjęć z Mają (koleżanką z uczelni). Teraz kończę, papa!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz